Tomb Raider Wiki
Advertisement

Rozmowy radiowe – seria dokumentów znajdowanych przez Larę na Syberii w grze Rise of the Tomb Raider. Składają się na nią cztery wiadomości radiowe zostawiane dla Lary przez Jonę Maiavę.

Rozdzieleni[]

Odtwórz
Przemyślenia Lary: Przechwycona transmisja radiowa od Jonah. Trójca musiała monitorować go, gdy wszedł za mną do doliny...

Lara. Lara. Laaaaara! Odpowiedz. Kiedy ostatni raz cię widziałem, byłaś... Cholera, Laro, mam nadzieję, że żyjesz.

Po lawinie złapałem jakiś sygnał. Jeden krótki dźwięk, ale to na pewno byt twój głos. Wiem, że to słyszałem. Wiem, że przeżyłaś. Przynajmniej jeśli chodzi o lawinę. Od tej pory nie miałem żadnej łączności. Ale będę próbować. Wiem, że kazałaś mi stąd odejść, poszukać bezpiecznego miejsca, ale... naprawdę myślałaś, że cię tak zostawię? Powinnaś mnie znać już trochę lepiej.

Kontakt[]

Odtwórz
Przemyślenia Lary: Doszedł aż do kompleksu. Powinnam się była tego spodziewać. Trzymaj się, Jonah.

Nie wiem, czy mnie słyszysz, Laro, ale będę dalej próbować. Coś się tam dzieje... Wspiąłem się na drzewo, żeby mieć lepszy widok na dolinę. Widzę tam stare budynki i jakichś ludzi. Zdaje się, że mają śmigłowce i zwożą tam różnego rodzaju sprzęt. To na pewno Trójca. To jedyne sensowne wyjaśnienie. Zdaje się, że jednak nas wyprzedzili, co? Obserwuję wszystko od kilku godzin i znam już harmonogram ich patroli. Myślę, że jeśli dobrze zgram to w czasie, zdołam się prześliznąć. Zawsze byłaś lepsza ode mnie w te klocki...

Jeśli tam jesteś i mnie słyszysz... proszę cię... uważaj na siebie.

Niebezpieczeństwo[]

Odtwórz
Przemyślenia Lary: Cholera, Jonah! W co ty się, u diabła, wpakowałeś?

Tym razem podszedłem bliżej. Pomyślałem, że kiedy cię znajdę, będę mógł przekazać ci jakieś przydatne informacje. Na razie wiem tyle: prowadzą tu jakąś operację. Coś dużego. Setki mocno nieciekawych żołnierzy – żadnych oznaczeń, nic. Wszystko odbywa się w tym starym rosyjskim obiekcie. Zdaje się, że to więzienie, jeden z niesławnych obozów gułagu. Laro, przyszedłem tu, bo myślałem, że potrzebujesz mojej pomocy, ale, Chryste, to chyba nie było mądre posunięcie. Niedługo to ja mogę potrzebować ratunku.

Mam tylko nadzieję, że żyjesz i mnie słyszysz. Zostanę tu tak długo, jak zdołam, ale robi się cholernie zimno. Wkrótce będę musiał znaleźć jakieś schronienie.

Protektor[]

Odtwórz
Przemyślenia Lary: Ktoś obserwował Jonah. Ludzie Jacoba musieli wiedzieć, że nie stanowi dla nich zagrożenia...

Laro, dzięki Bogu, myślę, że trafiłem na twoje ślady. Wiedziałem, że żyjesz. Tysiące ton lodu i śniegu nie wystarczy, żeby wykończyć moją matą ptaszynę.

W lesie dzieje się coś dziwnego i Trójca nie ma z tym nic wspólnego. Ktoś inny obserwuje mnie zza drzew. Miałem jeszcze w plecaku trochę jedzenia, stare batony energetyczne, ale zapasy już mi się kończą. Zeszłej nocy znalazłem bezpieczne miejsce i spałem jak zabity, a kiedy rano się obudziłem... czekał na mnie prezent. Suszone mięso i jagody owinięte w jelenią skórę. Z początku pomyślałem, że to sen, ale... ktoś nade mną czuwa. Mam nadzieję, że czuwa również nad tobą...

Advertisement